sobota, 26 kwietnia 2014

21.The words that I wanted to fill the growing distance between us, lost in.




Te āheitanga katoa!
Więc po nie całych 3 tygodniach przerwy wracam z nowym wpisem.
Hmm, co u mnie?
W sumie to nic szczególnego.
Byłam dzisiaj w szkole odrabialiśmy majówkę, nie było dość dużo osób.
Niektórzy widocznie woleli pospać dłużej niż pójść do szkoły,
odbyła się także uroczysta akademia która wcale nie była uroczysta 。◕‿◕。


Ostatnio mam chęć na pewną plastikową pannę, która siedzi w mojej głowie dość długo i nie chce wyjść.
Jest to moje największe lalkowe marzenie, i postaram się je spełnić nawet jeśli to będzie oznaczało sprzedanie jednej z moich panienek.

Nie mam coś ostatnio weny do moich małych paskud.
Trójeczka siedzi sobie za witrynką i nie mam chęci by któraś z nich ją opuściła.
Ale mam już pewien pomysł i postaram się go zrealizować na majówkę (─‿‿─)

W czwartek przyszła do nas paczka od Oli a w niej śliczna koszulo-sukienka od stocku Classical White Rabbit!
Czekamy na jeszcze jedną paczuszkę.

Co do zdjęć- nie miałam ochoty iść na plener, bo jest ich ostatnio ZA DUŻO na moim blogu.
Nie wiem czy zdjęcia są ładne, ja jestem średnio zadowolona.
Nie przedłużając.


"Even if the moments of sadness steal you from me"


"Even if the moments of sadness steal you from me 
Do not forget those days when you thought that "goodbye" is a lie"


"Even if you will never be as before - deal with it"


"They recall those days as if nothing has changed 
In your heart now and forever ..."


"I know that I will not mention the old you; I can not forget"


"Do not hesitate, because I wanted to maintain flame of faith"

~*~

Cytaty wzięte z piosenki the GazettE "Shiver" przetłumaczone na język angielski.
Wykonanie wklejam niżej, radzę posłuchać, mnie męczyła nałogowo ヽ(*・ω・)ノ


Nie mam raczej już nic do napisania.

Miłego Dnia! (✿◠‿◠)










wtorek, 8 kwietnia 2014

20. A bit of hope?



       おはようございます!(◕‿◕✿)
       Nie wiem czy mnie długo nie było, uważam że to idealna przerwa na kolejną notkę.
Co do osób męczących mnie na asku o post-  będzie się pojawiał kiedy ja będę tego chciała.
Pogoda na dworze uchodzi w parze, wieje zimny wiatr i nie mam chęci wychodzenia za próg domu.
Kiedy teraz piszę tą notkę leje deszcz, i o ile się nie mylę grzmi. Idealna pora by zacząć pisać.
      Siedzę w domu chora i nie mam ochotę na nic. Źle się czuję ostatnio, nie wiem czy to pogoda mnie dobija czy ludzie których już nie mogę znieść. Internetowi przyjaciele zawsze lepsi (∩_∩)
Jako że nie mam co robić, a lekcji nie muszę przepisywać (od poniedziałku mam rekolekcje) zaczęłam oglądać kolejne anime, ostatnie to Madoka Magica które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Pomimo że kilka osób krytykowało Rozen Maiden wzięłam się za nie. Pamiętam że rok temu obejrzałam jeden odcinek i je porzuciłam.


 (źródło:http://rozen-maiden.bloog.pl/)


       
      Lalki siedzą za witrynką i chyba są na mnie obrażone bo od dawna ich nie wyjmowałam..
Nareszcie zebrałam się w sobie pomimo bolącego gardła i kataru, i wyszłam z Lane i Sophie na plener do lasku.
Dwa plenery podrząd trochę mnie dobijają, muszę się nauczyć robić zdjęcia w domu (ノдヽ) 
Okej przestaję ględzić, zapraszam na plener gdzie ujawniłam  oko Sophie!
























W sumie to tyle.
Wiem że pewnie będzie wiele hejtów w stronę Sophie.
Spokojnie, do bandażu wracamy teraz nie chciałam psuć jej
delikatnego uroku (〃・・〃) ♥
Na koniec dodam jeszcze piosenkę w której się zakochałam.


Żegnam, miłego dnia życzę!